niedziela, 23 marca 2014

Niedziela dla włosów (3).

Dzisiaj już jest moja trzecia niedziela dla włosów, i trzeci tydzień bloga. Ten czas tak szybko leci :) Tak więc, do roboty:
(kliknij w obraz, aby powiększyć)
  1. Wczoraj, o ok. 16:00 dałam na długość olej palmowy (czerwony).
  2. Dzisiaj, o ok 10:00 dałam pottersa na ok. 30minut by lepiej zmyć olej.
  3. Umyłam skalp szamponem z yves rocher a długość jakimś żelem pod prysznic i szamponem w jednym dla dzieci, kupionym w sklepie z niemieckimi kosmetykami.
  4. Nałożyłam maskę BingoSpa z 40 aktywnymi składnikami na około godzinę.
  5. Zmyłam ją i dałam na skalp Jantara(zapomniałam o nim przy robieniu zdjęcia-wybaczcie) a od ucha w dół odżywkę b/s z Joanny.
  6. Po wyschnięciu dałam na końcówki olejek orientalny z Mariona.
Po wyschnięciu włosy prezentują się tak:




Po pierwsze-wybaczcie, że co niedzielę jestem w tej samej bluzce, ale mam kilka tych samych-ze szkoły, są one na wf, ale chodzę w nich również po domu. Po drugie, trochę źle ułożyłam włosy, ale gdy tylko mama zrobiła mi zdjęcia, po prostu poszłam je zrzucić na laptopa i nie miałam serca by znowu ją o to prosić :D Tak więc co sądzicie?
doni

sobota, 22 marca 2014

Moje ulubione kosmetyki.

Hej, na początku chciałabym Was bardzo przeprosić za brak postów, ale to przez ogrom kartkówek i sprawdzianów które miałam w tym tygodniu, ale i przez serial w który się bardzo wciągnęłam. Tak więc przechodźmy do rzeczy.

  1. L`Biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka `Keratyna+jedwab`; skład, inne opinie: wizaz; bardzo ją lubię, moje włosy wyglądają po niej genialnie, jest bardzo gęsta i wydajna.
  2. BingoSpa, kuracja do włosów z 40 aktywnymi składnikami; skład, inne opinie: wizaz; na włosy działa tak jak biovax wymieniony wyżej, ma mydlany zapach i konsystencje jak zwykła odżywka.
  3. Tangle Teezer Compact; inne opinie: wizaz właściwie to nie kosmetyk, ale strasznie go lubię, bo mogę go brać gdziekolwiek chcę, jednakże fajnie by było gdyby był troszkę większy, bo topi się w moich wielkich łapach(mam dłoń jak mój ojciec;_;). 
  4. Schwarzkopf, Gliss Kur Oil Nutritive, Magiczne serum w sprayu; skład, inne opinie: wizaz; wspominałam już o nim, świetnie eliminuje puch, jest strasznie wydajne oraz zabezpiecza włosy.
  5. Yves Rocher, Sexy Pulp, pogrubiający tusz do rzęs; skład, inne opinie: wizaz; nie skleja rzęs i do tego delikatnie pogrubia i je przyciemnia
  6. Manhattan Clerface, compact powder; inne opinie: wizaz; dostałam go od koleżanki, moim zdaniem fajnie matuje, nie widzę po nim żadnych suchych skórek do tego zostaje długo na skórze.
  7. Tangle Teezer; inne opinie: wizaz; pomimo, że to nie kosmetyk to, strasznie ją lubię, świetnie czesze, nie mam po niej puchu, nie ciągnie.
  8. BeBeauty, płyn micelarny; inne opinie: bangla; świetny produkt jak za taką cenę, doskonale oczyszcza skórę twarzy z makijażu nie podrażniając jej. 
  9. Yves Rocher, Szampon przeciwłupieżowy; na wizażu jest inny przeciwłupieżowy, nie ten co mam; dzięki niemu nie mam już łupieżu, w każdym razie nie w takiej ilości jak przedtem. Teraz tylko raz na jakiś czas mam ten biały pył, przez co jestem strasznie szczęśliwa.
  10. Facelle intim, żel do higieny intymnej; inne opinie: wizaz; nie widzę różnicy między fresh a senstive, no może tylko w zapachu. dobry, tani produkt, wielofunkcyjny, średnio wydajny, ale go lubię
  11. Barwa, Siarkowa Moc, Antybakteryjny krem matujący; inne opinie, skład: wizaz; używałam go przez kilka miesięcy, pomógł mi z zaskórnikami, aktualnie go nie stosuje, bo testuje mydło na trądzik z accos.
  12. Rimmel, Glam` Eyes Professional Liquid Liner; inne opinie: wizaz; jest genialny do grubych i chudych kresek, ma intensywny, czarny kolor, jest wydajny i się nie rozmazuje. jedynym minusem jest cena. 
  13. Essence, Longlasting Lipstick; inne opinie: wizaz; pomimo tego, że nie jest trwała, to jest bardzo delikatna i jest bardzo naturalna do tego tania :)
  14. Marion, Natura Silk, Odżywka regenerująca bez spłukiwania do włosów farbowanych 'Jedwabna Kuracja'; inne opinie, skład: wizaz; strasznie lubię ten jedwab, bo ma cudny zapach i nie obciąża. do tego jest tani.


Moim zdaniem, nie ma tego dużo, ale to dlatego, że kosmetykami zaczęłam się interesować jakieś pół roku tomu, więc minie jeszcze sporo czasu zanim wypróbuję i polubię następne produkty :) A jakie są Wasze ulubione kosmetyki? Lubicie któreś z tych wymienionych wyżej? 
Doni :)

niedziela, 16 marca 2014

Niedziela dla włosów (2).


Dzisiaj kolejna niedziela dla włosów, którą Wam opiszę. To do dzieła!





  1. Zmoczyłam wczoraj włosy i dałam na długość olej kokosowy.
  2. Zmieszałam olej babydream fur mama(który przelałam do opakowania oliwki dla dzieci, bo rozwaliło mi się tamte opakowanie) z olejem rycynowym i dałam tę mieszankę na skalp.
  3. Następnego dnia(czyli dzisiaj) dałam niebieskiego Mrs. Potters na objętośc do emulgacji oleju.
  4. Po około 45 minutach umyłam włosy Facelle Fresh.
  5. Dałam na długość Kallosa crema al latte.
  6. Po godzinie zmyłam go i popłukałam włosy siemię lnianym z sokiem z aloesu i wodą.
  7. Od ucha w dół dałam niewielką ilość odżywki b/s z Joanny z pokrzywą i zieloną herbatą.
  8. Wtarłam w skalp wcierkę jantar, którą mam w innym opakowaniu.
  9. Po lekkim wyschnięciu włosów spryskałam je "magicznym serum w sprayu" z glisskura do zabezpieczenia ich.
Po całkowitym osuszeniu włosów prezentują się tak:




Pierwsze bez flesha drugie z fleshem. Zrobił się z nich lekki puch po tym kokosowym, jednakże nie poddam się, i będę go używać. A Wy co sądzicie? Ps. Niedługo chyba pójdę je podciąć, bo robią mi się rozdwojone końcówki.

doni

czwartek, 13 marca 2014

Zakupy w doz.pl


Wczoraj o około dwudziestej postanowiłam zamówić coś z doz.pl. Jako, że trzeba zrobić zakupy za minimum 20zł to wzięłam trochę więcej rzeczy niż zamierzałam, namawiając też koleżankę do zakupu. Mówiąc szczerze paczka przyszła bardzo szybko, bo już o około 10:00 przyszedł mi sms, że można ją odebrać w aptece. Tak więc to co kupiłam:


1. Olej rycynowy
2. Accos, kostka myjąca do skóry tłustej, mieszanej i skłonnej do trądziku
3. Liść senesu
4. Nasiona lnu
5. Maść ochronna z witaminą A

Zdjęcia z bliska po kolei:
Miałam już wcześniej olej rycynowy z tej firmy. Jest okej, dobry na rzęsy, brwi, ocm, włosy-przyciemnia je, skalp-dobry na porost(na włosy i skalp nie bezpośrednio-z innym olejem albo dolewam do odżywki/maski), zatwardzenie. Pamiętajmy, że wysusza i nie powinniśmy go stosować zbyt często.


 O niej opowiem trochę zwięźle, bo kupiłam ją po raz pierwszy, na dodatek w ciemno. Jak na razie mogę stwierdzić, że mnie nie uczula i ma różowy kolor

Senes też kupiłam po raz pierwszy, użyłam go dzisiaj, chociaż nie zmieliłam go w 100%(muszę iść do babci i poprosić ją o to by pożyczyła mi młynek do maku, to będzie lepszy efekt). Będę go używać jak bezbarwną farbę ziołową, którą będę nakładać raz na jakiś czas.
Nasiona lnu, czyli siemię lniane stosuję od jakiegoś czasu. Bardzo je lubię, bo oprócz tego, że jest tanie daje fajny efekt. Nakładam je na skalp i skórę głowy, nie piję, bo smak nie przypadł mi do gustu. 
To moja pierwsza maść z witaminą A, którą kupiłam, bo od pewnego czasu mam strasznie suche dłonie. Bardzo podoba mi się jej zapach, co do efektów to się przekonam później :)

To chyba byłoby na tyle ode mnie. Jak chcecie o czymś post to piszcie w komentarzach, pozdrawiam Was :)))
doni







środa, 12 marca 2014

Mini zakupy



Dzisiaj byłam na targach szkół, więc lekcje skończyłam wyjątkowo wcześnie. Po drodze na przystanek znalazłam z koleżankami sklep ekologiczno-zielarski, w którym są nie lada skarby. Dużo rosyjskich kosmetyków, oleje, półprodukty i wiele innych. Z racji tego, że miałam coś około 10zł kupiłam dwa oleje: kokosowy za 3,99zł i palmowy czerwony za 2,89, po 30g każdy.






Jak widzicie to takie mini słoiczki. Na razie mogę jedynie stwierdzić, że olej kokosowy ma genialny smak i zapach. Jeśli chodzi o palmowy, to średnio mi się podoba, ale bardziej zależy mi na jego działaniu na włosy. To tyle ode mnie na dzisiaj, trzymajcie się.
 doni


wtorek, 11 marca 2014

Sok z aloesu-co to jest i z czym to się je?

Hej, przepraszam za tę przerwę, ale wiecie-szkoła i te sprawy. Tak więc nie zanudzam tą wstępną gadką i przechodzę do rzeczy.


Po pierwsze-nie każdy wie, że istnieją różne odmiany soku z aloesu. Najlepszy i najkorzystniejszy jest ten czysty, bez dodatków miąższu czy dodanego przez człowieka cukru. 

-jest przeźroczysty
-bez zapachu
-bez smaku
-konsystencji wody.
-można go przechowywać tylko przez 30 dni od otwarcia butli
-po otwarciu należy trzymać w lodówce
Przejdźmy do tego jak wygląda na sklepowych półkach, posłużę się zdjęciem swojego soku:


Jak widzicie, ja kupiłam go na promocji w Super Pharm, bo był na korzystnej przecenie i już dawno chciałam go kupić. Ogólnie można go dostać jeszcze w aptekach, co do innych sklepów to nie wiem.

-zalecany do picia gdy ma się nieprawidłową pracę jelit
-na dobre trawienie
-gdy jest spożywany regularnie poprawia wygląd skóry
-do wzmacniania syropów
-do ulepszania kremów(by lepiej nawilżały)
-do płukanek:

Do garnka w stosunku 1:1 wlewamy chłodną wodę i sok z aloesu(można dobrać inne proporcje, to już według uznania). Płuczemy włosy w ostatniej fazie mycia i pozostawiamy do wyschnięcia.

-do ulepszania odżywek, masek - pamiętajmy, że sok ten ma wodną konsystencje przez co odżywka może być bardziej rzadka i może spływać z włosów
-jako tonik do twarzy-będzie świetnie nawilżać skórę, polecam, zwłaszcza jeśli ma się ją suchą
-do szamponów-by stały się bardziej delikatne
-do sporządzenia mgiełki

Do pojemnika wlewamy sok z aloesu i półprodukty, które nasze włosy lubią, np. witaminy, glicerynę czy keratynę.


To by było na tyle ode mnie. Jakby co to pytajcie, mówcie o czym zapomniałam-niekoniecznie pod postem, np. na facebooku, który podany jest w zakładce kontakt :) 
Trzymajcie się, doni

niedziela, 9 marca 2014

Niedziela dla włosów.

Jako wielka fanka anwen i jej bloga, postanowiłam zrobić niedzielę dla włosów. Mam nadzieję, że post przypadnie Wam do gustu!

1. Dałam olej babydream fur mama na 4 godziny przed myciem
2. Umyłam je mydłem z aleppo, a następnie długość facelle fresh, a skalp szamponem przeciwłupieżowym z yves rocher.
3. Nałożyłam "gluta" z siemienia lnianego z mieszanką soku z aloesu i gliceryną.
4. Płukałam je wodą z cytryną i sokiem z aloesu.
5. Dałam na długość odżywkę b/s z Joanny z makiem i bawełną

Całość po wyschnięciu prezentuje się tak:




Przepraszam za zdjęcia robione przeze mnie, i za te "cenzury". Co do włosów to są trochę matowe, ale dobrze nawilżone. Do świetnego błysku brakuje mi jeszcze sporo, ale jestem na dobrej drodze :)
Pozdrowionka, doni